Rezerwat przyrody nieożywionej Zachełmie, fot. Andrzej Jóźwiak
W Górach Świętokrzyskich kamień wydobywano już w czasach prehistorycznych. Ok. 20 tysięcy lat p.n.e. w okolicach Rydna pozyskiwano hematyt jako barwnik do rytualnego malowania ciała, a od IV tysiąclecia p.n.e. w okolicach Ostrowca Świętokrzyskiego wydobywano krzemień, z którego wyrabiano narzędzia i ozdoby. Z czasem kamień eksploatowano na coraz większą skalę, wykorzystując go do wznoszenia zamków, murów obronnych oraz do wyrobu płyt posadzkowych czy okładzin ścian kościołów i magnackich rezydencji, a wraz z rozwojem transportu używano go powszechnie do budowy dróg i nasypów kolejowych. Pozostałością tej działalności są kamieniołomy będące obecnie turystyczną atrakcją. Poza walorami krajobrazowymi dostarczają one bogatej wiedzy na temat formowania się skorupy ziemskiej oraz powstawania życia na naszej planecie.
Jednym z takich miejsc jest rezerwat przyrody nieożywionej "Zachełmie", ale zanim się do niego dotrze, można odwiedzić stojący nieopodal na wzgórzu kościół p.w. Św. Rozalii I Św. Marcina, którego fundatorem był biskup Andrzej Trzebicki herbu Łabędź. Jego najstarsza barokowa część została wzniesiona w XVII wieku z kamienia wydobytego ze zbocza pobliskiej góry.
Kościół p.w. Św. Rozalii I Św. Marcina w Zachełmiu, fot. Andrzej Jóźwiak
Świątynię rozbudowano w XIX i XX wieku. Z pierwotnej budowli zachowały się jedynie rokokowe ołtarze i część nawy. Polichromie pochodzą z lat siedemdziesiątych XX wieku.
Kościół p.w. Św. Rozalii I Św. Marcina w Zachełmiu, fot. Andrzej Jóźwiak
Po obejrzeniu kościoła zbiegamy kilkadziesiąt metrów ze wzniesienia, skręcamy w prawo i już jesteśmy w rezerwacie położonym na zachodnim zboczu Góry Chełm, zwanej także Górą Chełmową.
Góra Chełm fot. Andrzej Jóźwiak
Ciekawa historia wiąże się z nazwą wydobywanego tu minerału.
Otóż żyjący w XVIII wieku Francuz, Déodat Gratet de Dolomieu,
odsiadywał wyrok za zabicie przeciwnika w pojedynku. W więzieniu zajmował się z nudów geologią. Podczas jednego z eksperymentów zauważył, że skała stanowiąca związek węglanu wapnia i magnezu nie reaguje na kwas solny. Wyniki wysłał do naukowca Nicolasa de Saussure'a, a ten zaproponował, by tę skałę nazwać dolomitem. Dolomitami nazwano także masyw górski, z którego pochodziła skała.
W Polsce dolomity występują w Tatrach, w Sudetach, a także w Górach Świętokrzyskich. Mają one wiele zastosowań, na przykład w budownictwie, w przemyśle metalurgicznym czy do produkcji nawozów sztucznych, dlatego eksploatuje się je dość powszechnie.
W naszym regionie dolomity pozyskiwano m.in. na Zachełmiu w kopalni zwanej Zagnańsk-Doły. Do XIX wieku kamień wydobywano metodą łamania ręcznego. Do tej bardzo ciężkiej pracy wykorzystywano łomy, kilofy i młoty, a urobek ładowano na wózki łopatami lub widłami.
W związku ze wzrostem zapotrzebowania na kamień w XIX wieku unowocześniono metody eksploatacji, a do kruszenia skał zaczęto używać materiały wybuchowe. To spowodowało zagrożenie dla bezpieczeństwa pobliskiego kościoła, lini kolejowej i ujęcia podziemnych wód w Zagnańsku, w związku z czym w 1987 roku kopalnię zamknięto, a w listopadzie 2010 roku na terenie wyrobiska utworzono rezerwat przyrody nieożywionej.
Rezerwat Zachełmie i kościół p.w. Św. Rozalii I Św. Marcina w Zachełmiu, fot. Andrzej Jóźwiak
Podczas wydobycia kamienia odsłonięto ściany, na których możemy prześledzić dwa etapy rozwoju geologicznego Ziemi.
Na skałach nachylonych stromo ku północy występują szare dolomity i iłowce dolomityczne środkowego dewonu. Zostały one sfałdowane podczas orogenezy waryscyjskiej (hercyńskiej) w karbonie i permie.
Skały nachylone ok. 10 stopni ku wschodowi są młodsze, powstały w permie i dolnym triasie.
Oba kompleksy skał zostały zaburzone podczas ruchów tektonicznych orogenezy alpejskiej. W północnych ścianach widoczny jest kontakt obu tych skalnych kompleksów rozdzielonych tzw. powierzchnią niezgodności ----------------
Jego bezcenną częścią jest stanowisko paleontologiczne. Widoczne tam dolomity powstały w lagunach i w płytkim szelfie powolnie pogłębiającego się morza, dlatego można w nich zaobserwować skamieniałości typowe dla tych środowisk jak muszloraczki, skamieniałości śladowe bezkręgowców i kręgowców, oraz szczątki roślin i gleby kopalne.
W ścianie południowej na powierzchniach ławic w dolnej części odsłoniętego tu profilu dolomitów odkryte zostały struktury uznane za najstarsze na świecie ślady lądowe czworonożnego kręgowca tetrapoda - pierwszego czworonoga, który wyszedł z morza i stąpał po suchym lądzie.
Tropy tetrapoda znalezione w południowej ścianie kamieniołomu Zachełmie
Te odciski powstały być może w podobny sposób jak ten, który jakieś zwierzę pozostawiło niedawno w zastygającym błocie na Górze Barcza ...?
Ślad znaleziony na Górze Barcza, fot. Andrzej Jóźwiak
Tetrapody miały cztery łapy zakończone palcami, które w wodzie służyły jako płetwy do pływania, natomiast na lądzie pozwalały chodzić, podskakiwać, a nawet gonić za pożywieniem.
Tetrapod z Zachełmia, przyprószony śniegiem model w JuraParku Bałtów. Fot. Crazy Nauka
To odkrycie wykazało, że czworonogi wyszły na ląd prosto z morza a nie, jak sądzono, ze zbiorników wody słodkiej i że miało to miejsce 18 milionów lat wcześniej niż zakładano. Dzięki temu znalezisku o kamieniołomie Zachełmie pisano nawet w jednym z najbardziej prestiżowych czasopism naukowych „Nature” .
W rezerwacie Zachełmie można także prześledzić rozwój geologiczny Ziemi, w tym powstawanie Gór Świętokrzyskich. Ten najstarszy łańcuch górski w Europie zaczął wyłaniać się już ok. 500 mln lat temu w najwcześniejszej orogenezie kaledońskiej trwającej od końca kambru. Pod koniec syluru (ok. 419 mln lat temu) do końca permu trwała orogeneza hercyńska (waryscyjska), kiedy to Góry Świętokrzyskie zostały ponownie wypiętrzone, a w orogenezie alpejskiej ciągnącej się przez mezozoik po wciąż trwający kenozoik uzyskały swój obecny kształt.
Nachylone stromo skały orogenezy kaledońskiej zostały sfałdowane w podczas orogenezy waryscyjskiej.
Zachełmie - przykład sfałdowania skał paleozoicznych w okresie karbońskim, fot. Andrzej Jóźwiak
W permie górotwór podlegał silnej erozji, a pod koniec permu i w triasie na powstałe w tym procesie powierzchnie rzeki nanosiły czerwone piaskowce i mułowce zalegające prawie poziomo na dolomitach.
Po zwiedzeniu rezerwatu pora wdrapać się na szczyt Góry Chełm. Jest to najbardziej wysunięte na zachód wzniesienie Pasma Klonowskiego, oddzielające źródliska rzeki Lubrzanki od doliny Bobrzy. Góra widziana z kościelnego wzgórza sprawia wrażenie wysokiej, a jest to tylko 399 m n.p.m. Za to z każdego miejsca urokliwie wygląda.
Góra jest porośnięta przez mieszany las z przewagą modrzewia, w runie można znaleźć wiele chronionych roślin, które pięknie kwitną wiosną, południowo-wschodni stok pokrywa murawa kserotermiczna, czyli nieleśne zbiorowisko murawowo-ziołoroślinne z przewagą różnobarwnych roślin światłolubnych i wapieniolubnych, a głogi, tarnina i dzika róża nie tylko dodają górze powabu, ale zapewniają różnym gatunkom ptaków pożywienie i schronienie.
Na szczycie góruje wieża triangulacyjna i drewniany krzyż . poświęcony Janowi Pawłowi II. Tuż obok ustawiony ławeczki, na których można chwilę odpocząć, a potem niezbyt stromą ścieżką zejść najpierw przez las, a potem przez przez zdziczały sad do wsi Lekomin. Stąd trzeba się przeprawić na drugą stroną "siódemki", więc czeka nas niewielki odcinek przez wieś, który można przejść bezpiecznie chodnikiem, a potem kawałek przez zagajnik, kawałek asfaltowej drogo pod wiaduktem, który trzeba przejść ostrożnie, i już jesteśmy rzut kamieniem od rezerwatu Barcza położonej po stronie zachodniej góry o tej samej nazwie.
Góra Barcza (465 m n.p.m.) wraz z Pasmem Klonowskim wchodzi w skład dwóch jednostek tektonicznych: antykliny klonowskiej i przylegającej do niej od południa synkliny barczańskiej, znajdujących się w zachodniej części regionu łysogórskiego. Skrzydła antykliny budują warstwy barczańskie
Budowę geologiczną góry badał m.in. prof. Jan Czarnocki i jego ustalenia chyba bezpieczniej będzie zacytować: "Warstwy barczańskie reprezentowane są przez jasnoszare, średnio- i gruboławicowe piaskowce kwarcytowe i żelaziste, rzadziej polimiktyczne i szarogłazowe, z przewarstwieniami brunatnych, wiśniowych i zielonoszarych mułowców oraz iłowców." 1*
W wyższej częściach warstw barczańskich można znaleźć znaleźć w warstwie stropowej bentonity i cienkie warstwy zielonych tufitów świadczące o tym, że w dewonie w Górach Świętokrzyskich dochodziło do erupcji wulkanów.
Barcza jako złoże budziła zainteresowanie poszukiwaczy rud żelaza już w XVIII wieku, a od pierwszej połowy XX wieku poważnie zainteresowano się eksploatacją
surowca skalnego do budowy dróg czy nasypów kolejowych.
Początki wydobycia były skromne, na początku XX stulecia pracowało 12 górników, dopiero okupant austriacki zaczął pozyskiwać kamień na szerszą skalę w tzw. "kamieniołomie Starym", budując do wywozy urobku kolejkę wąskotorową.
Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę kopalnia przechodziła różne dzieje i zmagała się z różnymi problemami.
Na początku lat dwudziestych koleje państwowe prowadziły agresywną politykę. Ciągłe nieuzasadnione podwyżki opłat za wagony podstawiane na bocznicę czy rosnące ceny za fracht kolejowy powodowały, że wydobycie stawało się nierentowne (stąd w kopalni utrzymywano 6 koni, które ciągnęło koleby z kamieniem).
Zmagano się także z brakami kadrowymi, gdyż praca w kamieniołomie była bardzo ciężka i ludzie odchodzili do lżejszej np. w pobliskim tartaku. Próbowano rozwiązać ten problem np. poprzez regularne wypłaty poborów czy remont robotniczych baraków, a nawet myślano o wykorzystaniu do robót w kopalni jeńców wojennych.
Poważnym problemem była także niegospodarność - przerost administracji (45,5% zatrudnienia), zbyt duże zużycie nafty (co sugerowało, że znaczna część była zużywana „na oświetlenie domów okolicznych włościan”), zawyżanie na fakturach kwot za zakup furażu dla koni, koszty nieuzasadnionych delegacji, bezcelowe wyjazdy bryczką do Kielc czy opłaty za możliwość korzystania z bocznicy normalnotorowej przewyższające wartość kamienia wysyłanego z jej pośrednictwem to tylko niektóre przyczyny.
Pod koniec lat dwudziestych zwiększyło się zapotrzebowanie na kamień i zaczęto myśleć o inwestowaniu w kamieniołom, ale wielki kryzys zahamował ten rozwój. W ramach walki z regresem gospodarczym i bezrobociem ponownie postawiono na rozwój kopalni, ale wydajność przypadkowych pracowników nie była zbyt wysoka z powodu złego stanu zdrowia, niedożywienia, braku właściwej odzieży i fatalnych warunków socjalno-bytowych. W kamieniołomie zatrudniane były najczęściej osoby nieprzystosowane do ciężkiej pracy, na przykład urzędnicy, muzycy, a nawet zdarzył się zawodowy tancerz.
W czasie wojny wydobycie na Barczy prowadził okupant, a tuż przed wyzwoleniem zakłady przejęła firma Basalt Werke AG, która zajmowała się głównie wywozem urządzeń technicznych do Niemiec.
Kostki brukowe znalezione w sąsiedztwie pozostałości przekładni linowej funikularu, fot. P. Król
Po wyzwoleniu wznowiono wydobycie. W wyrobisku "Byk" produkowano kostkę brukową do budowy Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. W związku z dużym zapotrzebowaniem na kamień planowano rozbudowę kopalni, jednak badania wykazały zbyt wysoką zawartość mułowców i iłowców w złożu. Eksploatacja niskiej jakości surowca stawała się nierentowna, zwłaszcza że w pobliskiej Wiśniówce pozyskiwano kamień o bardzo dobrych parametrach, porównywalny z granitami i bazaltami. W 1957 roku zakończono wydobycie w barczy surowców skalnych.
Pozostałością działalności kopalni są betonowe cokoły łamaków i wieży ciśnień, przepusty betonowe w starotorzu, ruiny prochowni, drewniany dom dla zarządu, nasypy kolejki wąskorotowej częściowo przerobione na leśne i lokalne drogi i trzy nieczynne kamieniołomy, które zalano wodą i dziś są mamy trzy urokliwe jeziorka wchodzące w skład rezerwatu Barcza.
WYROBISKO "KOPALNIA STARA"
"Kopalani Stara" była wyrobiskiem stokowo-wgłębnym o trzech poziomach wydobycia. W latach 1972 - 1985 zamieniono je na składowisko odpadów komunalnych i przemysłowych sądząc, iż przyległe warstwy piaskowca zagwarantują szczelność. Założenia te okazały się błędne i na początku lat 90-tych wysypisko zlikwidowano, a teren rekultywowano, przykrywając go m.in. warstwą gliny i ziemi. Nie udało się zalesić powierzchnię, ale okazało się to niemożliwe ze względu na skażenie terenu.
"BARYŁA"
Wyrobisko Kopalni Nowej "Baryła" z odsłonięciami warstw piaskowców barczańskich, fot. Andrzej Jóźwiak
Kopalnia Nowa "Baryła" była wyrobiskiem stokowym o czterech poziomach wydobycia, z których dwa są obecnie zalane. Nad wodą wyłaniają się masywne, grubo ławicowe piaskowce, którym nadano nazwę "plakodermowe", gdyż znaleziono w nich odciski odciski tarcz, łusek, zębów i kolców ryb pancernych "placodermi" pochodzących z dewonu dolnego.
Kopalnia zawdzięcza swoją nazwę tragicznemu wydarzeniu. Na początku lat siedemdziesiątych XX wieku nastąpiło u przebicie warstwy skalnej do obecnego poziomu wody. Wszyscy zaczęli uciekać w panice z zagrożonego terenu, ale górnik o nazwisku Baryła poniósł śmierć. Jego mogiła znajduje się w pobliżu wyrobiska.
"BYK"
Kopalnia "Byk - fot. Andrzej Jóźwiak
Kopalnia "Byk" była wyrobiskiem stokowo-wgłębnym o trzech poziomach wydobycia. Nazwa pochodzi od wielkiego bębna napędowego o tej samej nazwie, na który nawijała się lina ciągnąca funikular.
Na II poziomie nad wodą, w środkowej części północnej ściany można zauważyć grubo ławicowe piaskowce, a nad nimi pod zwietrzeliną mułowców, widoczny jest poziom tufitowy.
"PPZY ŁAMAKU"
"Przy łamaku", było niewielkim wyrobiskiem stokowo-wgłębnym z jednym poziomem wydobycia. Najprawdopodobniej jego eksploatacja nie była prowadzona po wyzwoleniu, gdyż nie figuruje ono w materiałach powojennych. Obecnie wyrobisko jest zarośnięte i zalane wodą.
"PRZY POMNIKU"
Wyrobisko "przy pomniku", fot. Andrzej Jóźwiak
Stokowe wyrobisko "Przy pomniku" o trzech poziomach wydobycia jako jedyny z czterech dużych kamieniołomów nie został zalany, ale jest najsłabiej zachowany ze względu na osypywanie się i zapełganie skał oraz porastanie ich roślinnością.
Nazwa pochodzi od obelisku w kształcie ściętego ostrosłupa, który uważano za pozostałości pomnika nieznanego bohatera poległego w walkach, co okazało się mylnym tropem. Prawdę o tajemniczej konstrukcji wyjawił były pracownik kamieniołomu. Okazało się, że po odzyskaniu niepodległości postanowiono dokonać pomiarów geodezyjnych naszego kraju. Wybrano miejsca o stabilnym podłożu do umieszczenia reperów, czyli znaków geodezyjnych. Podłoże (spąg) kamieniołomu Barcza spełniało wymagane parametry i na dnie wyrobiska wzniesiono ponad 3-metrowy obiekt z kształtek piaskowcowych, którego wnętrze wypełniono tłuczniem i betonem. Tuż przed frontową płaszczyzną obelisku umieszczono reper w formie niklowanej kuli spoczywającej w metalowej panewce zagłębionej w spągu wyrobiska. W Drugiej Rzeczpospolitej był to jeden z trzech głównych punktów podstawowych do pomiarów triangulacyjnych dla niemal całej południowo-zachodniej części Polski w jej przedwojennych granicach. To z niego korzystano m.in. przy ustalaniu wysokości wszystkich wzniesień w Górach Świętokrzyskich, m.in. Łysicy.
BARCZA PIĘKNA GÓRA
Góra Barcza, fot. Andrzej Jóźwiak
Barcza to nie tylko kamieniołomy mające obecnie duże znaczenie edukacyjne, to także piękna zalesiona góra o znacznych walorach krajobrazowych, której przemierzanie może dać wiele zadowolenia. Trzeba tylko wziąć pod uwagę, że rezerwat leży w lekkim zagłębieniu i jeżeli ktoś zejdzie ze szlaku, może natrafić na rozległe tereny podmokłe, których nie da się przebyć suchą stopą.
Ze względu na te mokradła jedyną trasą, którą można się przedostać na Zachełmie bez brodzenia po kostki w błocie jest droga przy pętli "siódemki", wiodąca pod wiaduktem wzdłuż torów zakładowej kolejki. Trzeba tu zachować szczególną ostrożność, ale, na szczęście, nie jest to zbyt długi odcinek. Po drugiej stronie szosy jest do przejścia lasek z nasypem dawnej kolejki, potem dróżka wzdułóż brzózek rosnących na skraju zagajnika, następnie wiejska ścieżka, kawałek chodnika przy mało ruchliwej szosie, zaporę kolejową i od niej już tylko rzut beretem do wejścia na
ZACHEŁMIE I BARCZA W OBIEKTYWIE ANDRZEJA JÓŹWIAKA
Dąbrówka rozłogowa na starotorzu w Barczy, fot. Andrzej Jóźwiak
Żywiec cebulkowy, fot. Andrzej Jóźwiak
Gajowiec żółty
Przymiotno
Łuskiewnik różowy - bylina nie posiadająca chlorofilu, pasożytująca na korzeniach drzew i krzewów. Odnaleziona przy jeziorku w kamieniołomie "Rampa", fot. Andrzej Jóźwiak
Łuskiewnik różowy to oryginalna roślina o fioletowo-różowych, gęstych, jednostronnych kwiatostanach, wyrastająca wczesną wiosną u podnóża grabów i leszczyn w grądach. Wyrastające kwiatostany wybrzuszają ziemię na podobieństwo kreciego kopczyka, by przebić się potem na jej powierzchnię. Łuskiewnik jest gatunkiem przywiązanym do lepiej zachowanych płatów grądów i może być uważany za ich roślinę wskaźnikową.
Grąd – to wielogatunkowy i wielowarstwowy las liściasty zazwyczaj z przewagą grabu i dębu i z udziałem różnych innych gatunków, także wcześniej wspomnianej leszczyny. Wykształcają się na siedliskach żyznych, dlatego najczęściej dawne grądy zostały kiedyś w ogromnej większości zniszczone przez człowieka i zajęte przez grunty rolne lub łąki. Grądy stanowią dziś siedlisko przyrodnicze chronione w sieci Natura 2000 i leśnicy starają się zwiększyć ich powierzchnię i zachować te, które przetrwały. Dlatego wszystkie informacje o występowaniu łuskiewnika wskazującego na istnienie tego siedliska są cenne. Co ciekawe, łuskiewnik różowy osiąga stadium kwitnienia dopiero po 10 latach.
Barcza - dom wybudowany na biuro i mieszkanie pracownika zarządu kamieniołomu, fot. Andrzej Jóźwiak
Uwaga: Post w trakcie publikowania - cdn
_______________________________________
https://www.polskieszlaki.pl/kosciol-w-zachelmiu.htm
1* - P. Król, B. Kozak, A. Fijałkowska-Mader. Historia eksploatacji piaskowców dolnodewońskich na górze Barczy.
________________________________
https://www.researchgate.net/publication/338020911_Walory_geoedukacyjne_kamieniolomu_Zachelmie_w_Gorach_Swietokrzyskich_Polska_Poludniowa
http://cloud7f.edupage.org/cloud/tetrapod_gimbus.pdf?z%3Aqn%2BjGdsNFcle102Vs%2FY%2F9wb3EpLIEMsRb4WnLaypEycWIMK%2FGG9PIsGTvJfwtoH%2B
https://zagnansk.radom.lasy.gov.pl/rezerwaty-przyrody#.YlZauS-plpQ
https://swietokrzyskie.travel/informator_turystyczny/natura/tropy_tetrapoda_kamieniolom_zachelmie_w_zagnansku
http://www.natura2000.tbop.org.pl/node/37
https://www.researchgate.net/profile/Pawel-Krol-3/publication/347681590_P_Krol_B_Kozak_A_Fijalkowska-Mader_Historia_eksploatacji_piaskowcow_dolnodewonskich_na_gorze_Barczy/links/5fe3cb3b299bf140883a472d/P-Krol-B-Kozak-A-Fijalkowska-Mader-Historia-eksploatacji-piaskowcow-dolnodewonskich-na-gorze-Barczy.pdf
https://www.pgi.gov.pl/kielce/oddzial-swietokrzyski/sep1-kielce/geologia-regionu/6468-kopaliny-mineralne.html
_____________________________________________________________
Zdjęcia:
Déodat Gratet de Dolomieu https://pl.wikipedia.org/wiki/Déodat_Gratet_de_Dolomieu
1. Zalany kamieniołom "Baryła" fot. Andrzej Jóźwiak
2. Jan Czarnocki https://mnki.pl/pl/o_muzeum/zbiory_online/4,historia_naturalna/pokaz/96,jan_czarnocki,1#lg=1&slide=0
3. Przekop z IV poziomu „Kopalni Nowej”, widok od strony wschodniej https://www.researchgate.net/profile/Pawel-Krol-3/publication/347681590_P_Krol_B_Kozak_A_Fijalkowska-Mader_Historia_eksploatacji_piaskowcow_dolnodewonskich_na_gorze_Barczy/links/5fe3cb3b299bf140883a472d/P-Krol-B-Kozak-A-Fijalkowska-Mader-Historia-eksploatacji-piaskowcow-dolnodewonskich-na-gorze-Barczy.pdf
4. Oryginalne kostki brukowe z lat 1952–55 znale- zione przez autorów w sąsiedztwie pozostałości przekładni linowej funikularu https://www.researchgate.net/profile/Pawel-Krol-3/publication/347681590_P_Krol_B_Kozak_A_Fijalkowska-Mader_Historia_eksploatacji_piaskowcow_dolnodewonskich_na_gorze_Barczy/links/5fe3cb3b299bf140883a472d/P-Krol-B-Kozak-A-Fijalkowska-Mader-Historia-eksploatacji-piaskowcow-dolnodewonskich-na-gorze-Barczy.pdf
留言